piątek, 16 stycznia 2009

ROCZEK mojego maleństwa

Dobry wieczór.



Kolejny tydzień dobiegł końca , jednak ja w związku z chorobowym chciałbym podreperować budżet i idę jutro do pracy.



Jednak dzisiaj jest dla mnie i nie tylko szczególny dzień a mianowicie moja córka skończyła 1 rok

TAK TAK ten czas tak szybko leci.Niemal jak wczoraj pamiętam jej narodziny,a teraz obchodzimy jej pierwsze urodziny .W sumie to większa impreza będzie w lutym a obecnie taka skromna domowa.

A oto torcik zakupiony przez mamę





Nasza jubilatka ...





...a to wybrała





A tak RÓŻANIEC , a prosiłem by tego nie wybierała ha ha.

Teraz życzę tym co już mają weekend, miłego weekendu, a tym co jeszcze spokojnego i miłego wieczoru

poniedziałek, 12 stycznia 2009

Szkocki poniedziałek

Witam.

Powrót do pracy sprawił , że odechciewa mi się wszystkiego a na domiar dziś wróciłem na lakiernię i dopiero zobaczyłem jak trudno mi pracować z tą obolałą ręką.
Cóż przyniosło się zdolność do pracy to trzeba pracować.
Będzie trzeba pomyśleć nad jakimś usztywniaczem czy tym podobnym.

Zeszły tydzień zleciał niesamowicie szybko, ale to pewnie też dla tego że rozpocząłem go od wtorku.
Jak to przystało na poniedziałek każdy narzekał itd, a tym samym w radiu słyszałem jak mówili o tym, że w Szkocji mają wprowadzić wolny poniedziałek ze względu na to iż duża liczba mężczyzn bywa chora w ten dzień. Już ochrzczono ten dzień szkockim poniedziałkiem, i oczywiście padła propozycja aby w całej Unii wprowadzić 'szkocki poniedziałek'.

 



Miało by to swoje dobre i złe strony , a w końcu debata na ten temat nie występuje po raz pierwszy.

I tak mijają kolejne dni roku 2009 , i z dnia na dzień słyszymy jaki to ma być ciężki pod względem finansowym.
Moja żona pewnie każdego dnia jadąc do pracy myśli czy to nie jej ostatni dzień w pracy.
Pracuje w firmie produkującej wiązki elektryczne do samochodów,przeważnie HONDA, a wiadomo jak obecnie wygląda ta branża , nie mówiąc już o tym, że po części tą firmę przenoszą do Egiptu i Rumuni bo tam są mniejsze koszty produkcji.Co dziń słyszy ile to mają zwolnić osób.Za tydzień 100 za dwa 80 itd.
Tak oto mogę stwierdzić , że już nie długo może mnie dotyczyć kryzys gospodarczy, ale zawsze będę żył nadzieją , że nie będzie aż takiego problemu z poszukanie jakiekolwiek pracy.W sumie tak sobie mówię , że jak mają ich zwolnić niech zrobią to jak najszybciej aby można jeszcze skorzystać z jako tako wolnych miejsc pracy.
Im dłużej przeciągają tym gorzej bo w końcu w okolicy wiele firm już zwalnia.

Ale nie ma co , trzeba żyć chwilą obecną , pracować , zarabiać ile się da oszczędzić, a w razie czego martwić się, bo zamartwianie na zapas tak niczego nie zmieni.

Wam  miłego wieczoru i miłego tygodnia.




wtorek, 6 stycznia 2009

Ciężki powrót


Dobry wieczór.

I mam za sobą pierwszy dzień w pracy po powrocie z 3 miesięcznego chorobowego.Nie powiem lekko nie było tym bardziej, że na nowym stanowisku, na szczęście szef chyba nie żywi większego urazu po tym ekscesie.Po drugie ręka dokuczała niesamowicie a wręcz uniemożliwiała wykonywanie niektórych czynności. Jakoś dałem radę ale co będzie przez najbliższe dni tego nie wiem ani ja ani najstarsi górale

Nie obyło się bez kolejnych głupstw ale to zostawię dla siebie z nadzieją , że ich nie będzie lub będzie jak najmniej .

Teraz mimo późnej pory popijam małą czarną i czekam na porę kiedy moja ukochana maluda uśnie a ja zaraz po niej bo po powrocie do domu czuję się jakoś wykończony, mimo że wcześniej nie miałem tego odczucia.

Wam jak zwykle miłego wieczoru.



niedziela, 4 stycznia 2009

Przed powrotem do rzeczywistości

I już tylko dzień dzieli mnie od powrotu do rzeczywistości czyli powrotu do pracy.TAK TAK koniec dobrego.Cały czas człowiek smędził , że już do pracy by poszedł a jak już ma iść to , że by się jeszcze posiedziało w domu.
Nie ma co człowiekowi dogodzić nikt i nic nie może.
Jutro ostatnia wizyta, a nawet dwie u lekarza.Raz żeby zakończyć leczenie a po drugie uzyskać papierek potwierdzający zdolność do pracy, a od wtorku zacznie się.
Najgorsze , że ostatnimi dniami ręka potrafiła nieźle dokuczyć.Początek na pewno będzie ciężki, raz z powodu ręki, dwa PORANNE WSTAWANIE.

Przez te 3 miesiące przyzwyczaiłem się do wylegiwanie min. do 8, a teraz przyjdzie wstawać o 5.

Ale to dopiero za 2 dni, a teraz korzystam z ostatnich godzin wolnego.
Oczywiście pochłanianie kolejnych filmów jest na porządku dziennym, no może nie dziennym bo ostatnio jak oglądne 2 filmy w tygodniu to huk.
Jednak dziś obejrzałem aż 2 ;-)

Pierwszym był

Appaloosa



Dwóch
rewolwerowców Virgil Cole i Everett Hitch przyjeżdżają do małego miasta
Appaloosa. Mają stawić czoła terroryzującemu mieszkańców Randallowi
Bragg. Ich plany pokrzyżuje uwodzicielska Allie French

Obsada całkiem ciekawa ED HARRIS, VIGO MORGESEN , RENEE ZELLWEGER, JEREMY IRONS, natomiast muszę stwierdzić , że dziś albo nie kręci się porządnych westernów , albo po prostu MY już nie umiemy, bądź ...sam nie wiem jak to wyrazić ale ten gatunek filmowy musi poczekać na jakąś rewolucje lub odrodzenie.


Popołudnie stwierdziłem , że może coś trzymającego w napięciu i wybrałem LUSTRA





Były
policjant pracuje teraz jako ochroniarz w wielkim centrum handlowym.
Pewnego wieczoru w lustrze jednego ze sklepów mężczyzna dostrzega coś
przerażającego. Postanawia dowiedzieć się skąd bierze się emanujące z
lustra zło.  

I tutaj strzał w 10tkę. Film trzyma w napięciu i to jakim. Jak już jest akcja to krótko mówiąc strach się bać.
Dlatego tym którzy uwielbiają horrory polecam.
Chociaż są gusty i guściki , jednak jak dla mnie film całkiem przyzwoity.


piątek, 2 stycznia 2009

I przyszła

Wraz z Nowym Rokiem do Gostynia zawitała zima.

Poranek zgotował mi taki oto widok.





















Pozostaje nasmarować sanki i....miłego dnia