wtorek, 17 marca 2009

Powroty

Dzień doberek.

Już dość dawno nie robiłem wpisu na moim blogu mimo , że zaglądałem praktycznie codziennie.
Najbardziej dziwię się , że nić nie uzupełniłem bo w końcu prze półtora tygodnia byłem w domu bo dopadło mnie takie grypsko , że hey.
Pierwsze 5 dni to gorączka, która nie dawała się ni chu chu.
Gorączka minęła przyplątał się męczący kaszel i tak sobie znowu poleniuchowałem ale taka choroba potrafi wykończyć bardziej niż codzienne 9h w pracy.

Jedno dobre , że człowiek cały dzień leżał w łóżku i mógł nadrobić filmowe zaległości.




Jednym z dobrych filmów jaki oglądnąłem był Skazani na strach - Martyrs

Lucie, zostaje odnaleziona pół żywa przy drodze. Jak się okazuje rok
wcześniej zaginęła. Dziewczynka trafia do szpitala, gdzie poznaje Anne,
która była ofiarą przemocy w rodzinie. Lucie wciąż dręczą koszmary o
jej oprawcy, który ja katował i wielokrotnie gwałcił. 15 lat później
dziewczyna wymierza broń w głowę pewnego mężczyzny...



Oczywiście zdania na temat filmu są i będą podzielone , jednak ja będę po stronie którym film się podobał, a co niektóre sceny wywoływały u mnie odwracanie głowy a to mi się praktycznie nie zdarza.



Jednak w tym tygodniu chodzę już do pracy i nie powiem by było lekko.
W sumie chodzę na wysokich obrotach, tym bardziej po pracy.
Jak nie jedno to drugie.
Obecnie znowu chodzi o samochód. Jednak nie można tylko tankować, a czasami trzeba co nieco wymienić.

Jednak nie jest to największy problem , ponieważ w niedzielę moja ukochana babcia złamała rękę w łokciu i obecnie przebywa w szpitalu.
A dopiero co chowaliśmy dziadka!!!!

Jedyne co mi zostaje to powiedzieć : BYLE DO PIĄTKU,TZN SOBOTY.



1 komentarz:

  1. czasem też nie mam natchnienia by często dodawać wpisy a czasem ma dwa dziennie :)

    OdpowiedzUsuń