niedziela, 26 kwietnia 2009

W dniu ŚWIĘTEJ WOJNY

Dzień dobry w ten wspaniały niedzielny poranek.
Za oknem tak ,że chce się żyć i cieszyć z pięknej pogody.





Dziś także dzień odwiecznej ŚWIĘTEJ WOJNY, oczywiście mowa tutaj o pojedynku

piłkarskim między LECHEM i     LEGIĄ.
Każdy kibic w Polsce dziś nie przegapi tego wspaniałego widowiska to też i ja nie omieszkam wybrać się do naszego miejskiego baru PYRA, na ten meczyk.

Mecze Lecha z Legią zawsze należą do najważniejszych wydarzeń w
piłkarskim kalendarzu. Tym razem stawką jest nie tylko prestiż, bowiem
oba zespoły walczą o tytuł Mistrza Polski.


Przy okazji wzniesiemy toast za zdane prawo jazdy mojego brata ;-) i miejmy nadzieję , że później za wysokie bądź nawet skromne zwycięstwo LECHA.
Na szczęście , a może szkoda , następny tydzień mam popołudniową zmianę to też będzie możliwość odespania tej eskapady ;-)
Pocieszające jest to , że będzie krótki tydzień roboczy.








Jednak mamy poranek i przedpołudnie przed nami a to także trzeba jakoś wykorzystać.
Pewnie odwiedziny u babci, jakiś spacerek z rodzinką (chociaż tutaj duży znak zapytanie, tzw.CICHE DNI), ale potem już godz. 17 i KOLEJORZ !!! KOLEJORZ !!! KOLEJORZ !!!!!



A WAM miłej i spokojnej niedzieli i byle do kolejnego piątku bez NIE LUBIĘ PONIEDZIAŁKU ;-), a przecież najbliższy tydzień mamy krótki i  można nawet powiedzieć BYLE DO CZWARTKU


1 komentarz: